Dawno, dawno temu doszła do mnie
wiadomość, że ma powstać serial, gdzie zobaczymy jedne z najbardziej
rozpoznawalnych literackich postaci. Któż to miał być? Frankenstein, Dorian
Gray oraz bohaterów „Draculi”. Owszem, zaznaczyłam sobie, że chcę zobaczyć, ale
jakoś miałam mieszane odczucia. Wszystko w jednym? Przecież można się
zasłodzić. Później dochodziły kolejne wiadomości:
- horror
- dramat (!)
No cóż, teraz mamy wszędzie dramat.
Ktoś kiedyś coś widział, ktoś kogoś stracił, ktoś był wyśmiewany, ktoś nie jest
cycatą blondynką – ale ponętną brunetką, kogoś tam świat nie rozumie i bum! Oto
przed państwem DRAMAT. Horror – no cóż, jak ma wystąpić tyle osobowości z
mrocznej literatury, to ciężko to nazwać obyczajem. Od razu przypomniałam sobie
„Drakulę” (serial), to był dramat i horror w jednym, ale wcale nie mówię tu o
gatunku tej produkcji. Psychoseksualny? Tylko się uśmiechnęłam, jeżeli nie
wiesz jak przyciągnąć widzów, powiedz im, że będzie kopulacja w każdym odcinku.
Następne wiadomości jakie otrzymałam, to obsada:
- Timothy Dalton
- Eva green
- Josh Hartnett
- Reve Carney
- Billie Piper
- Harry Treadaway
- Rory Kinnear
Czy może być gorzej? Dlaczego uważałam
taki skład, za fatalne posunięcie? Nikt z nich nie jest piękny, przystojny, nad
wyraz boooski. Zwykła, przeciętna uroda, która nie rzuca się w oczy. Ot zwykli
obywatele, a jak wiemy, bardzo często talent nie idzie z oglądalnością w parze.
Całkiem niedawno przypomniałam sobie o
tej produkcji. Sięgnęłam po nią i w jeden dzień obejrzałam cały sezon. Tak po
prawdzie, to mam tylko jeden serial, który jest świetnie zagrany, który jest
świetnie zrobiony, ma świetną fabułę, gdzie dramat jest dramatem i mogłabym
oglądać go po kilka razy, nie martwiąc się, że mi się przeje. Teraz mam drugi
do kompletu. Owszem, były tu prostackie chwyty, które wydawały się żałosne,
jednak to wszystko ginie w całokształcie.
Akcja usytuowana jest w wiktoriańskim
Londynie, mamy całą gamę osobowości i za każdą z nich kryje się dramat.
Pierwsze dziecko dr Frankensteina próbuje sobie poradzić w świecie. Został porzucony
i nigdy nie zaznał dobroci od drugiego człowieka. Kiedy na jego drodze stanie
pewien człowiek, który pozwoli mu zaznać odrobiny normalności, to nie potrwa to
długo. Poznajemy ojca, który za wszelką cenę będzie chciał odnaleźć swoją
córkę. Nie ważne są dla niego koszty – zarówno materialne jak i te w ludziach.
Ojca, który zdaje sobie sprawę ze swej cynicznej strony, której nienawidzi
każdą swą cząstką, ale nie chce się jej pozbywać. Kobietę, która jest w stanie
znieść wszystko, aby odzyskać swoją przyjaciółkę. Jeden jej błąd doprowadził do
tragedii i za każdym razem płaci za ten błąd niesamowicie wysoką cenę. Poznamy
chłopaka, który poszukuje w swoim życiu czegoś nowego, który nie porzuci swojej
doskonałości, pomimo iż cierpi. Kolejną osobą będzie dziewczyna, która umiera.
Dziewczyna, która wyrwała się z rąk swojej rodziny, tylko po to aby wylądować
na ulicy jako dziwka. Pomimo takiego obrotu zdarzeń, za nic nie chciałaby
wrócić do rodziny. Mogłabym tak opisać każdą postać, która występuje w tym
serialu. Każda z nich zasługuje na opisanie, każda z nich jest fantastycznie
zagrana i każda z nich cierpi. Jestem zachwycona sposobem w jaki zostały
połączone te dwa gatunki. Świetna muzyka, wręcz genialne aktorstwo i świetne
przemyślenia. Do tego bardzo dobre efekty, świetne walki i połączenie
wszystkich historii w jedną całość. Naprawdę polecam.
- Nie możesz tu zostać.
- Nie mam zamiaru.
- Więc po co przyszedłeś?
- Bo nie mam się gdzie podziać. Nikogo
nie znam. Czyż to nie jest najsmutniejsze, stwórco? Znów przybiłem do twych
jałowych wybrzeży.
- Nie mam serca, by wybaczyć ci
morderstwo profesora Van Helsinga. Ani tych okropnych rzeczy, których ode mnie
żądasz.
- I daremnych. Daremnych. Wszystko
nadaremno. Jakież sny miałem o swojej wybrance. O drugiej istocie, która
patrząc w moje oczy, w mą twarz, się nie wzdrygnie.
- Jakby to miało się stać?
- Potwór nie kryje się w moim obliczu,
lecz w mej duszy. Kiedyś myślałem, że jeśli stanę się jak inni, będę szczęśliwy
i kochany. Zło zewnętrzne wrosło do środka. Okropne oblicze odzwierciedla
obrzydliwość mojego serca. Mój stwórco... dlaczego nie stworzyłeś mnie ze stali
i kamienia? Dlaczego pozwoliłeś mi czuć? Wolałbym pozostać zwłokami, niż stać
się człowiekiem, którym jestem.
- Mogę podać ci coś na uspokojenie.
Przyniesie ulgę. Jak się czujesz?
- Na ciele? Dobrze.
- A w środku?
- Mówisz o duszy?
- Jeśli w nią wierzysz.
- Nienawidzę tego zasranego Boga. Jest
okrutny. Bardzo okrutny. Ale teraz...
- Tak?
- Jestem przerażona.
- Nie masz się czego bać. Po prostu
przekroczysz próg. To wszystko.
- I dokąd trafię? Nie byłam dobrą
osobą. Kto czeka na mnie po drugiej stronie?
- Wierzę w miejsce między niebem a
piekłem. Pomiędzy życiem a śmiercią. Wspaniałe miejsce wiecznych narodzin, a może
nawet zbawienia.
- Wierzysz w to?
- Jednak... trzeba zapłacić za to
przejście i wszystko, co się z nim wiąże.
Powyższe fragmenty zostały
przetłumaczone przez grupę: PROJECT HAVEN.
.
To chyba będzie lepsze niż True Blood. Brat mi polecił i obejrzałem ze cztery odcinki. Jak dla mnie straszna kicha i drewniane aktorstwo. Liczę na to Twoje Penny Dreadful, bo okazało się, że nie mam teraz co oglądać :D
OdpowiedzUsuńWspomniałaś o efektach, walce i dobrej historii, ale jak jest z tym seksem, to nie wyjaśniłaś. Chyba że zaliczasz go do jednej z tych trzech kategorii :D
Seks jest, ale nie jest on niepotrzebny. Od razu zaznaczam, że Dorian kopulował nie tylko z paniami. True Blood porzuciłam po 1 sezonie. Wszyscy się pieprzą, płaskie postacie, beznadziejne problemy. Nie, nie mam nic przeciwko nagości czy też uprawianiu seksu... ale do kurwy nędzy nie przesadzajmy! Wywaliłem śmieci - podnieciłam się, o mało nie umarłam - podnieciłem się, umyłem się - napaliłam się, jestem wampirem - zerżnij mnie, byłam w sklepie i kupiłam jabłka - kurwa ale się napaliłem! Musisz też wziać pod uwagę, że ten serial (Penny...) chyba xle odebrałam. Za bardzo zwróciłam uwagę na postacie, na ich problemy i ich zwiazki między ludzkie. Owszem jest tam cała paleta stworów, przepowiedni i czarów... ale jak dla mnie ten serial to dramat zapakowany w horror, a nie na odwrót.
UsuńEhh, nie tylko z paniami mówisz? Wkurza mnie już ta zoofilia wciskana widzom na każdym kroku :P
UsuńTo akurat nie jest wymysł scenarzysty. Dorian taki był i miej pretensje o to, do autora książki (Oscar Wilde), a książka była napisana w 1890r. :D Ale spokojnie, nie ma zbliżeń, nie ma całej "akcji", po prostu wiesz, że to się stało i tyle :D
UsuńGdzie jest mail do tego całego Wilde'a? Zaraz go solidnie opieprze :D
Usuńtrzyrazywoknorazwparapet@hotmail.com :D
UsuńCholera, znów czuję, że to ma jakiś związek z pukaniem :/
UsuńNo patrz, nie doszłam... do tego!
UsuńJa też miałem z tym problem :D
UsuńJa mam swoje lata, ale Ty? To wszystko przez te ulepszacze, ja Ci mówię.
UsuńNom, może mam za mały...rozum :)
UsuńSkoro zwalasz to na rozum, to i musiałabym stanąć z Tobą w szeregu... więc może zwalmy to na psychikę :D
Usuń