sobota, 24 stycznia 2015

• Wykorzystaj mnie tu i teraz - książki i ich niecodzienne zastosowanie cz. 01.



Zgadza się moi mili, zawsze można wykorzystać coś co kochamy, do zupełnie czegoś innego.  Ten wpis będzie o wykorzystaniu książek. Co normalnie robimy z książką? No... jakieś pomysły? Coś Wam nie idzie - pomogę. Książki możemy czytać! No niby takie proste, a żadne z Was na to nie wpadło. Co jeszcze? Książki możemy wąchać, gapić się na nie czy też je tulić, całować, zabierać do łóżka. Jeżeli się z jakąś pokłócimy (w poważnych związkach tak bywa), to możemy spróbować ją rozmazać na ścianie, ewentualnie zobaczyć czy przeżyje upadek z dziesiątego piętra. Możemy też poczęstować ją napojem, jakimś produktem spożywczym do zeżarcia, bądź wyprać (nie pytajcie). Jeżeli kogoś kochamy, to... nie, inaczej. Niektórzy uwielbiają się afiszować ze swoją miłością. A to zdjęcie w portfelu noszą, na pulpicie komputera/tableta/komórki/innego ustrojstwa mają cudowne zdjęcie drugiej połówki. Profilowe na fejsie, to zdjęcie ich samych w namiętnym pocałunku/uścisku z ową miłością. Tacy ludzie też noszą koszulki z podobizną swojego partnera czy też partnerki, robią sobie tatuaż na płasko z imieniem czy też facjatą swej miłości... no oczy macie, to widzicie jak można pokazać ludziom, że się jest zakochanym. Ale co zrobić, jeżeli kocha się książki? Przecież nie zrobicie sobie zdjęcia okładki i nie włożycie go w ramkę - znam taką, która tak zrobiła, ale chodzą słuchy, że do mądrych to nie należy: 

środa, 14 stycznia 2015

• Kaszana Czelendż 1/2015 czyli "Grimpow. Sekret ośmiu mędrców".



Planuję morderstwo. Chcę zabić osobę, ale żeby było to morderstwo pozbawione finezji i kreatywności… czyli chcę to zrobić w sposób najbardziej tandetny i prymitywny. Cynamonowy kącik będzie moją ofiarą. Ta osoba nie jest godna, żeby nazywać ją człowiekiem. Osoba prowadząca tego bloga jest najzwyczajniej w świecie pozbawiona sumienia!

wtorek, 6 stycznia 2015

• Powrót córy marnotrawnej

 

Jeżeli się cieszyliście, że zrezygnowałam z pisania, to macie problem :D
Co robiłam przez ten czas kiedy mnie nie było?