sobota, 12 lipca 2014

• Spotkanie z autorami - Katarzyna Berenika Miszczuk oraz Przemek Angerman.


Dzisiaj odbyło się spotkanie z autorami we wrocławskim Empiku. Gośćmi byli Katarzyna Berenika Miszczuk oraz Przemek Angerman. Było ono poczwórnie dla mnie miłe:
- rozmowa z autorami
- autografy
- Pani Miszczuk powiedziała mi coś, co poruszyło moje serce, ale nie wiem czy mogę mówić, więc na wszelki wypadek nie powiem :D
- poznałam na żywo pannice Maję. Co najlepsze obie wyszłyśmy z tego żywe i na dodatek bez szwanku!


Nie będę owijać w bawełnę - było świetnie! Rewelacyjnie spędziłam czas, a zdobyte bazgroły na książkach są boooskie. Było dużo pytań, na które padały interesujące odpowiedzi, ot np. oboje pisarzy w zanadrzu mają kolejne książki :P Ale co najważniejsze - chcecie pożyczyć książki od któregoś z autorów? To musicie się przygotować. Pani Katarzyna zapisze sobie Wasze dane, a Pan Przemek pożyczy Wam samochód, telewizor, pieniądze... ale o książce zapomnijcie. Zdziwiło mnie jednak coś co powiedział p. Przemek. Ma w szufladzie książkę, ale zanim zostanie wydana, to trzeba poczekać. Na co? I tu był szok, tak ogromny, że aż mnie zatkało: trzeba poczekać na przyjęcie pierwszej…Nie rozumiem. Przecież pierwsza może być fantastyczna, a druga beznadziejna – lub na odwrót. Może okazać się, że jedna i druga to rewelacyjne lektury albo chłam. Po co czekać? Choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że coś źle usłyszałam :) Nie będę się rozpisywać, bo w sumie to chcę się pochwalić dedykacjami i tylko dlatego powstał ten post. Tak, wiem… jestem próżna. No cóż, mówi się trudno i żyje się dalej :)


 
 
 

Ten ostatni wpis podoba mi się najbardziej :D Jak to by napisał Adaś Mickiewicz:
Na górze cycki.
Na dole cycki.
Cycki są fajne.
Cycki