sobota, 29 marca 2014

• Pierwsze, Prawdziwe, a także Praktyczne spotkanie z Martą Kisiel!


Na wstępie pragnę zaznaczyć, iż wiem jak piszę się słowo autorka i autorski.  


Nie mam zielonego pojęcia jak robi się sprawozdanie ze spotkania ałtorskiego. Dlatego jeżeli kogoś tym skrzywdzę, to wierzcie mi – robię to w niewiedzy. Akapit poniżej kto chce może sobie spokojnie odpuścić, bo to moje odczucia co do samego pójścia na spotkanie ałtorskie. Kolejne akapity możecie już spokojnie czytać :)

środa, 26 marca 2014

• Historia zakupu "Dożywocia"



Opowiem Wam pewną historię o pewnej książce.

„Dożywocie” Marta Kisiel

Dowiedziałam się o książce zupełnie przez przypadek. Ktoś zachwalał w inernetach, później kolejna itd. Sprawdziłam książkę - zaczęłam czytać opinię i recenzję i co? Zapragnęłam ją przeczytać, zapragnęłam jej na własność, ale był pewien problem. Książki nigdzie nie można dostać. Pisałam do Fabryki Słów, ta nie zamierza zrobić wznowienia… DUPA. Dzwoniłam po księgarniach i dalej dupa. Zaczęłam wszędzie zaznaczać, że jak książka się pojawi, to chcę dostać o tym maila… dupa. Wszędzie na około Dożywocie: w telewizji, w internetach, w zestawieniach, a ja nawet nie trzymałam jej w ręku. Smutek wszędzie, rozpacz wszędzie, Dożywocia u mnie nie będzie.

22-03-2014 wstałam z samego rańca. Zrobiłam sobie śniadanie, zasiadam do kompa i obczajam co się na świeciu dzieje. Siła przyzwyczajenia – włączyłam pocztę. To co zobaczyłam spowodowało, że na mój monitor i biurko spadł kapuśniaczek pod postacią zupy mlecznej, zabarwionej od czekoladowych kuleczek: 

niedziela, 23 marca 2014

• To tylko gra! Do jasnej Anieli, to tylko gra! (Thief)

Granie wcale nie jest odprężające! Doszłam do któregoś tam rozdziału, a mianowicie tam, gdzie rzecz dzieje się w psychiatryku. Jak weszłam do budynku, była około 1:00 realnego czasu. Sobota, stwierdziłam czemu nie, strach też może być fajny, zwłaszcza ten, który w momencie aktywacji racjonalnego myślenia, przestaje nam zagrażać. Wydające odgłosy moja lodówka, świst wiatrów z kominów wentylacyjnych - podgrzewa atmosferę. Wchodzę do pewnego pomieszczenia i widzę tę oto laskę, stojącą za kotarą. 

czwartek, 20 marca 2014

• Seriale, których grzechem jest nie zobaczyć! Część 1



O gustach się nie dyskutuje i tak powinno być. Nie ładnie jest komuś powiedzieć: masz spaczony gust, słuchasz tandetnej muzyki - czy też: tylko tobie mogą się podobać takie beznadziejne książki. Jednak mam propozycję seriali, dzięki którym moje życie, może nie stało się lepsze, ale szczęśliwsze. Dlaczego? Otóż są to seriale, których oglądać nie chciałam, lecz po długich namowach po nie sięgnęłam na zasadzie: dobra obejrzę, bo się nie odczepisz. I jestem tym ludkom bardzo wdzięczna za te namowy! Kolejność przypadkowa, to żaden ranking.