Nie
mogłam się doczekać „Gwiezdnego Wojownika”. Po pierwsze chciałam się pośmiać,
po drugie są to moje klimaty (trochę Firefly, trochę Gwiezdnych wojen i trochę
Armagedona – tak płakałam, tak, podobało mi się) i po trzecie lubię styl Pni
Miszczuk - jeszcze mnie nie zawiodła, tak jak i wydawnictwo Uroboros. Trochę
się zawiodłam, ale nie dlatego, że opowieść, która została mi zaserwowana była
niefajna, nudna czy niedopracowana. Źle do niej podeszłam i tyle. Trochę autorkę zaszufladkowałam, a związane
jest to z trzecim tomem serii o pannie Biankowskiej. Zasiadłam z kawą,
rogalikami upieczonymi przez Panią Marysię i czekałam na napady śmiechu, które
zaserwowali mi Gabriel i Lucyfer. Nie wiem dlaczego, ponieważ „Druga szansa”
taka nie była, a odebrałam ją jako świetną historię.
„Gwiezdny
Wojownik” to historia dziwnych ludzi, rozpadającego się statku kosmicznego oraz
misji ratowania świata. Bohaterowie są bardzo, ale to bardzo wyraziści. Cała
przygodna świetnie opisana… ale jakoś nie zaiskrzyło między mną o postaciami z
książki, nie poczułam więzi. Historia mnie nie powaliła na kolana, ale zrzucam
to na ilość obejrzanych filmów i seriali sci-fi. Miała być to książka łatwa,
lekka i przyjemna, osadzona w kosmosie. Taka była, nie żałuję spędzonego z nią
czasu, ale czegoś mi brakowało. Czego? Zabijcie mnie, a nie powiem… bo
najzwyczajniej nie wiem czego mi zabrakło.
PS
Ostatnio
Indiance mnie prześladują :D I nie, nie narzekam, to nawet miło z ich strony.
A nie znam autorki :) I raczej nie poznam. Jakoś dziwnie mi się wydaje, że literatura też ma płeć i ta pisana przez kobiety po prostu do mnie nie trafia :( Zbyt wiele razy się zawiodłem, żeby próbować jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńOj ma płeć literatura, ma. Chociaż skuś się na Sasze Hady :D Kryminał w starym dobrym stylu.
UsuńTylko czemu ta "babska" taka infantylni gupia musi być? :P
UsuńNo za uparty człowiek jesteś! No to co mówię człowieku drogi! Sięgnij se po Saszę Hady!! Halllllooooo mówię do Ciebie :D Czy ty słuchasz co ja do Ciebie mówię, czy ty nie słuchasz co ja do ciebie mówię!
UsuńPS
ostatnie zdanie pochodzi z pewnego fantastycznego filmu :D
Nie no to teraz foch. I to taki foch, że o ja Cię proszę! :P Sam jesteś infantylny i głupi!! No włazi mi tu na bloga i jeszcze mnie tu z błotem, proszę ja ciebie, miesza. ŚLIWKA RZĄDZI!!
Usuńheh :P Nie wiem, nie lubię jak mi ktoś koło głowy krzyczy :D
Usuńale postaram się Sasza Hardy...toć ona wygląda jakby mogło moją młodszą siostrą być :| No nie wiem...nie wiem...
Jeśli chodzi o kryminały to chyba jednak poczekam na nowego Miłoszewskiego :] Albo się za Christi wezmę
Hady mój drogi, HADY, to nie siostra pewnego aktora. Jest Polką, i uwierz mi, nie odczuwa się, że to baba pisała :)
UsuńPoszukam w takim razie :) Jak znajdę gdzieś w epubie albo pdfie to może dam IVONIE niech przeczyta i później mi opowie :D
UsuńZaczynam być zazdrosna o tą ivone. Jakaś dziwna jest ta laska... ja jej nie ufam. Źle jej z oczy patrzy.
UsuńFajna recenzja, dużo tu emocji, mnie przekonałaś, choć w życiu nie pomyślałabym o takiej książce, mimo że Twoja recenzja nie jest jakaś super wychwalająca, ale jeszcze pomyślę, bo może warto spróbować z czymś nowym :D
OdpowiedzUsuńOooo dziękuję :D Po książkę warto sięgnąć, bo jako początkująca w tym gatunku, będziesz miała więcej frajdy :D
Usuń