wtorek, 24 lutego 2015

• "Pakt złodziejki" Autor: Ari Marmell


Mała, maleńka prośba. Proszę przeczytajcie to:


 
 
 

 


Mam nadzieje, że się wkurzyliście tak jak ja. Mam nadzieję, że cierpicie tak jak ja. Bo nie mam zamiaru cierpieć w samotności! Przeczytałam właśnie to, co widzicie u góry i ani kartki więcej, choć i tak uważam, że to za dużo. Dlaczego przestałam czytać? Głupie pytanie, ale coś muszę napisać, żeby zapełnić tekst. Uznajmy, że nie wiecie o co chodzi, dobra? No to jedziemy z tym koksem:
  • Piętnastoletnia kobieta 
  • Styl i język - jak widzicie, na moim "pisarskim" poziomie. Problem w tym, że ja się tego wstydzę, choć się z tym oswoiłam, a autorka bierze za to kasę! 
  •  Najpierw piętnastoletnia kobieta dygoce z przerażenia, żeby za chwilę mruknąć "robi się coraz ciekawiej"
  • Pierdyliard innych powodów, na których wypisywanie nie mam zamiaru tracić czasu. Sami przeczytaliście, to wiecie.    
Podsumowując: 
NO KURWA JEGO MAĆ!
Mam ochotę wynająć kogoś, żeby wybić autorce z głowy kolejne książki.

 
 

70 komentarzy:

  1. I tak dużo, ja na 4 stronie wymiękłem - jak było o tych panterach, czy cuś :D Szkoda czasu...


    Czy planujesz w najbliższym czasie opublikować wpis bez riczera w tle? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. http://weknowgifs.com/wp-content/uploads/2013/08/didnt-read-lol-gif-6.gif ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No akurat tu pasował, ale zrobię to dla Ciebie :D

    Lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  4. http://weknowgifs.com/wp-content/uploads/2013/08/didnt-read-lol-gif-6.gif
    :]

    OdpowiedzUsuń
  5. I mieć do ludzi prośbę, to i tak zleją! A później zadają głupie pytania: dlaczego nie lubisz ludzi?!
    BO NIE SĄ W STANIE SPEŁNIĆ NAWET NAJMNIEJSZEJ MOJEJ PROŚBY!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to nie było wypominanie - strasznie nerwowo reagujesz na proste pytanie. To chyba przez tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogłaś poprosić o coś prostszego. Jakąś szafę wnieść na 12 piętro, obejrzeć cały sezon Mody na Sukces. Cokolwiek. A nie oszukujmy się - dziś trochę przesadziłaś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, bardzo możliwe. Aczkolwiek, pomyślałam, ze możecie już rzygać Riczerem :D Także dbając o Wasze żarcie w żołądkach, postanowiłam Was nie denerwować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja tak chciałam, żeby ktoś pocierpiał ze mną... tak bardzo chciałam, żeby poczuł ktoś mój ból. Chciałam... chciałam wyjść do ludzi ze swoim bólem i co? I wszyscy mnie zlali! To też boli... Wezmę sobie chyba jakąś tabletkę przeciwbólową.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zlali w sensie, że obsikali, czy spuścili klasyczny wprdl? Bo jak coś, to ja się do niczego nie przyznaję ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakby klasyczny wpierdol, to bym się pochwaliła, jakby obsikali - to kwestia przyzwyczajenia. Ja mówię o mentalnym olaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dziś siły na samoukrzyżowanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam czasu szukać, a ten idealnie pasuje xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Bo widzisz, to miał być taki mentalny, odświeżający prysznic, ale znów źle zinterpretowałaś sytuację :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale jak się zsynchronizowaliście!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze znajdzie się siły na samoukrzyżowanie. Po co żyć, skoro nie masz sił na przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wcale nie :) Ja po prostu od Cynamonowej Pani sobie pożyczyłem gifa. A to, że nie przeczytaliśmy, to chyba oczywiste :| Kto by chciał czytać te same książki co Ty :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Te 3 plusy zgarnąłeś :D
    Sąsiedzi uprawiają seks, kurwa nie dość, że bachory i laska są głośne na co dzień, to jak od bachorów odpoczywam, to teraz wysłuchuję jakby świnie zażynali... teee on może ją faktycznie morduje? NARESZCIE COŚ SIĘ DZIEJE!

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzydko! Larze będzie przykro. Nie dość, że książka do dupy, to jeszcze ją jedziesz. A to nawet nie jest poniedziałek!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kwestia przyzwyczajenia :d Ludzie nawet nie chcą czytać książek, które mi się spodobają :D

    OdpowiedzUsuń
  21. A wcale, że nie prawda :] Wtorek, to prawie poniedziałek (tak samo jak środa i czwartek zresztą), a poza tym kto jej kazał czytać? Hę? Ona kazała nam i to jej powinno być brzydko, ale kto jej?

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapukaj - zapytaj - przyłącz się!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepraszam, czy tu mordują czy gwałcą? Bo nie wiem czy brać swoje noże, czy wrócić do swoich spraw.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnie zdanie dało mi do myślenia. :D Faktycznie - kto Ci kazał to czytać? :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Będę Cię bronić, łączą nas thrillery. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepraszam, czy jak pan już skończy gwałcić tutaj, to wpadnie pan na herbatkę?

    OdpowiedzUsuń
  27. Eeee tam. Lepiej by zabrzmiało jak byś napisała "bo nie wiem czy brać swoje noże, czy się rozbierać" xD No chyba, że robią to w ubraniach, to może tez się przydadzą na wycięcie dziur w odpowiednich miejscach :d

    OdpowiedzUsuń
  28. W DOOOOMACHHH Z BETOOOONUUU
    NIE MA WOLNEJJJ MIŁOOOOŚCIIII! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. To coś Ci ta obrona nie wychodzi... nie to, że narzekam czy coś... ale nie starasz się!

    OdpowiedzUsuń
  30. Włąśnie zrobiłam im swoim śmiechem akustyczną konkurencję :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Bo się wsłuchuję, czy u mnie też jest jakiś gwałciciel. Ale oczywiście mnie się takie szczęście nie trafia...

    OdpowiedzUsuń
  32. To fantastyczne, jak dużo tekstu naprodukowaliśmy pod notką z fragmentem, którego nikt z nas nie czytał. xD

    OdpowiedzUsuń
  33. Bo my jesteśmy enetegentne ludzi i potrafimy rozmawiać nawet o tematach, o których nikt nie ma pojęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Że niby już? Po wszystkim?:| Phi...

    OdpowiedzUsuń
  35. Można powiedzieć, że facet się nie pierdoli...

    OdpowiedzUsuń
  36. hahaha xD No się nie, bo ma od tego ludzi :]

    OdpowiedzUsuń
  37. No nie piszcie takich rzeczy jak piję kawę! Chusteczki mi sie skończyły XD

    OdpowiedzUsuń
  38. O tej porze to się śpi, a nie pije kawę.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dokładnie to samo chciałem napisać :]

    OdpowiedzUsuń
  40. To się zastanówcie, albo mi ojcujecie, albo dajecie wolną rękę!

    OdpowiedzUsuń
  41. Wielcy ludzie myślą podobnie...

    OdpowiedzUsuń
  42. Zależy którą - prawej Ci nie dam, bo czasem potrzebuję...

    OdpowiedzUsuń
  43. W sensie, ze grubi jesteście?

    OdpowiedzUsuń
  44. Poczekaj, jak kupimy sobie po Mustangu, to inaczej będziesz śpiewała...

    OdpowiedzUsuń
  45. Jeśli rozumiesz co do ciebie mówię, daj mi znać środkową ręką ku górze!
    Jeśli jeszcze nie wiesz o co tu chodzi, spróbuje ci pomóc poszukać odpowiedzi. Ale sama nie bardzo rozumiem czemu jeden z nożem za drugim biegnie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dalej będziesz gruby... Tylko że z mustangiem. Będziesz mógł nim jeździć do McDonalda.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ale mi nie przeszkadza Wasza wielkość :D

    OdpowiedzUsuń
  48. :| Ale, że niby o co chodzi, bo się zasłuchałem i teraz jak czytam to wymiękłem:|

    Że niby jak grubi? Wieki, to nie gruby, tak jak "Mała to jest Woja pała" - czyli najdebilniejszy tekst jaki może wyjść z zagrody zębów przytępiałej karlicy :]

    OdpowiedzUsuń
  49. Stary - Ty masz prawie dwa metry. Dla Ciebie prawie każda to karlica...

    OdpowiedzUsuń
  50. *Spojrzała z podziwem w górę i zrozumiała. To nie Słońce. To Rick!*
    162-163cm pozdrawiają. :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Hehe :) Bardzo mnie jest przyjemnie, poza tym jak to mówi przysłowie"wysoki jak koza a głupi jak brzoza" czy jakoś tak więc nie ma się za bardzo czym szczycić, wszak nie moja to zasługa :]

    Z kolei drugie przysłowie - choć nie zawsze poprawnie oddające rzeczywistość - zwykło stwierdzać, że "małe jest piękne". W tym przypadku wszystkie te upierdliwe karlice, które są oczywiście niskie, a nie małe, już się nie łapią :D Jaka szkoda, a wystarczyłoby się nie unosić, tylko chociaż chwilę pomyśleć :]

    OdpowiedzUsuń
  52. Pojechał mi na własnym prywatnym moim blogu...

    OdpowiedzUsuń
  53. No nie, nie Ty, bo to ja jestem stary i to ja jestem Rick! (ale mi się megalomania włączyła ) XD

    OdpowiedzUsuń
  54. Jesteś starszy ode mnie? Jak miło!

    OdpowiedzUsuń
  55. Weźcie przestańcie, bo się poczuję jak w przychodni geriatrycznej :/

    OdpowiedzUsuń
  56. Przepraszam, pan tu nie stał... Za mną stała ta pani z pieskiem i papierem toaletowym. Ale skoro już pan tu stanął, to pokażę panu tego czyraka, co mi się na pośladku zrobił... Nie chce zejść, cholerstwo...

    OdpowiedzUsuń
  57. Dziwisz się? Tyłek to zawsze tyłek... :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Bo nie widzisz, to i nie wiesz. Jakbyś zobaczył, też byś się ucieszył na ten widok.

    OdpowiedzUsuń

No co tam, jak tam?