Mała, maleńka prośba. Proszę przeczytajcie to:
Mam nadzieje, że się wkurzyliście tak jak ja. Mam nadzieję, że cierpicie tak jak ja. Bo nie mam zamiaru cierpieć w samotności! Przeczytałam właśnie to, co widzicie u góry i ani kartki więcej, choć i tak uważam, że to za dużo. Dlaczego przestałam czytać? Głupie pytanie, ale coś muszę napisać, żeby zapełnić tekst. Uznajmy, że nie wiecie o co chodzi, dobra? No to jedziemy z tym koksem:
- Piętnastoletnia kobieta
- Styl i język - jak widzicie, na moim "pisarskim" poziomie. Problem w tym, że ja się tego wstydzę, choć się z tym oswoiłam, a autorka bierze za to kasę!
- Najpierw piętnastoletnia kobieta dygoce z przerażenia, żeby za chwilę mruknąć "robi się coraz ciekawiej"
- Pierdyliard innych powodów, na których wypisywanie nie mam zamiaru tracić czasu. Sami przeczytaliście, to wiecie.
NO KURWA JEGO MAĆ!
Mam ochotę wynająć kogoś, żeby wybić autorce z głowy kolejne książki.
I tak dużo, ja na 4 stronie wymiękłem - jak było o tych panterach, czy cuś :D Szkoda czasu...
OdpowiedzUsuńCzy planujesz w najbliższym czasie opublikować wpis bez riczera w tle? :D
http://weknowgifs.com/wp-content/uploads/2013/08/didnt-read-lol-gif-6.gif ;)
OdpowiedzUsuńNo akurat tu pasował, ale zrobię to dla Ciebie :D
OdpowiedzUsuńLepiej?
Łaj nie przeczytałaś?
OdpowiedzUsuńhttp://weknowgifs.com/wp-content/uploads/2013/08/didnt-read-lol-gif-6.gif
OdpowiedzUsuń:]
Zgapiasz!
OdpowiedzUsuńI mieć do ludzi prośbę, to i tak zleją! A później zadają głupie pytania: dlaczego nie lubisz ludzi?!
OdpowiedzUsuńBO NIE SĄ W STANIE SPEŁNIĆ NAWET NAJMNIEJSZEJ MOJEJ PROŚBY!!
Ale to nie było wypominanie - strasznie nerwowo reagujesz na proste pytanie. To chyba przez tę książkę :D
OdpowiedzUsuńMogłaś poprosić o coś prostszego. Jakąś szafę wnieść na 12 piętro, obejrzeć cały sezon Mody na Sukces. Cokolwiek. A nie oszukujmy się - dziś trochę przesadziłaś...
OdpowiedzUsuńOj, bardzo możliwe. Aczkolwiek, pomyślałam, ze możecie już rzygać Riczerem :D Także dbając o Wasze żarcie w żołądkach, postanowiłam Was nie denerwować :D
OdpowiedzUsuńA ja tak chciałam, żeby ktoś pocierpiał ze mną... tak bardzo chciałam, żeby poczuł ktoś mój ból. Chciałam... chciałam wyjść do ludzi ze swoim bólem i co? I wszyscy mnie zlali! To też boli... Wezmę sobie chyba jakąś tabletkę przeciwbólową.
OdpowiedzUsuńZlali w sensie, że obsikali, czy spuścili klasyczny wprdl? Bo jak coś, to ja się do niczego nie przyznaję ;P
OdpowiedzUsuńJakby klasyczny wpierdol, to bym się pochwaliła, jakby obsikali - to kwestia przyzwyczajenia. Ja mówię o mentalnym olaniu :D
OdpowiedzUsuńNie dziś siły na samoukrzyżowanie. ;)
OdpowiedzUsuńNie mam czasu szukać, a ten idealnie pasuje xD
OdpowiedzUsuńBo widzisz, to miał być taki mentalny, odświeżający prysznic, ale znów źle zinterpretowałaś sytuację :D
OdpowiedzUsuńAle jak się zsynchronizowaliście!
OdpowiedzUsuńZawsze znajdzie się siły na samoukrzyżowanie. Po co żyć, skoro nie masz sił na przyjemności.
OdpowiedzUsuńWcale nie :) Ja po prostu od Cynamonowej Pani sobie pożyczyłem gifa. A to, że nie przeczytaliśmy, to chyba oczywiste :| Kto by chciał czytać te same książki co Ty :P
OdpowiedzUsuńTe 3 plusy zgarnąłeś :D
OdpowiedzUsuńSąsiedzi uprawiają seks, kurwa nie dość, że bachory i laska są głośne na co dzień, to jak od bachorów odpoczywam, to teraz wysłuchuję jakby świnie zażynali... teee on może ją faktycznie morduje? NARESZCIE COŚ SIĘ DZIEJE!
Brzydko! Larze będzie przykro. Nie dość, że książka do dupy, to jeszcze ją jedziesz. A to nawet nie jest poniedziałek!
OdpowiedzUsuńKwestia przyzwyczajenia :d Ludzie nawet nie chcą czytać książek, które mi się spodobają :D
OdpowiedzUsuńZapukaj - zapytaj!
OdpowiedzUsuńA wcale, że nie prawda :] Wtorek, to prawie poniedziałek (tak samo jak środa i czwartek zresztą), a poza tym kto jej kazał czytać? Hę? Ona kazała nam i to jej powinno być brzydko, ale kto jej?
OdpowiedzUsuńZapukaj - zapytaj - przyłącz się!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czy tu mordują czy gwałcą? Bo nie wiem czy brać swoje noże, czy wrócić do swoich spraw.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie dało mi do myślenia. :D Faktycznie - kto Ci kazał to czytać? :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest....
OdpowiedzUsuńBędę Cię bronić, łączą nas thrillery. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czy jak pan już skończy gwałcić tutaj, to wpadnie pan na herbatkę?
OdpowiedzUsuńWeź usługę w dwupaku. :D
OdpowiedzUsuńEeee tam. Lepiej by zabrzmiało jak byś napisała "bo nie wiem czy brać swoje noże, czy się rozbierać" xD No chyba, że robią to w ubraniach, to może tez się przydadzą na wycięcie dziur w odpowiednich miejscach :d
OdpowiedzUsuńTak zwane DP?
OdpowiedzUsuńW DOOOOMACHHH Z BETOOOONUUU
OdpowiedzUsuńNIE MA WOLNEJJJ MIŁOOOOŚCIIII! :D
To coś Ci ta obrona nie wychodzi... nie to, że narzekam czy coś... ale nie starasz się!
OdpowiedzUsuńWłąśnie zrobiłam im swoim śmiechem akustyczną konkurencję :D
OdpowiedzUsuńBo się wsłuchuję, czy u mnie też jest jakiś gwałciciel. Ale oczywiście mnie się takie szczęście nie trafia...
OdpowiedzUsuńTo fantastyczne, jak dużo tekstu naprodukowaliśmy pod notką z fragmentem, którego nikt z nas nie czytał. xD
OdpowiedzUsuńBo my jesteśmy enetegentne ludzi i potrafimy rozmawiać nawet o tematach, o których nikt nie ma pojęcia :D
OdpowiedzUsuńŻe niby już? Po wszystkim?:| Phi...
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że facet się nie pierdoli...
OdpowiedzUsuńhahaha xD No się nie, bo ma od tego ludzi :]
OdpowiedzUsuńNo nie piszcie takich rzeczy jak piję kawę! Chusteczki mi sie skończyły XD
OdpowiedzUsuńO tej porze to się śpi, a nie pije kawę.
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo chciałem napisać :]
OdpowiedzUsuńTo się zastanówcie, albo mi ojcujecie, albo dajecie wolną rękę!
OdpowiedzUsuńWielcy ludzie myślą podobnie...
OdpowiedzUsuńZależy którą - prawej Ci nie dam, bo czasem potrzebuję...
OdpowiedzUsuńW sensie, ze grubi jesteście?
OdpowiedzUsuńPoczekaj, jak kupimy sobie po Mustangu, to inaczej będziesz śpiewała...
OdpowiedzUsuńJeśli rozumiesz co do ciebie mówię, daj mi znać środkową ręką ku górze!
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie wiesz o co tu chodzi, spróbuje ci pomóc poszukać odpowiedzi. Ale sama nie bardzo rozumiem czemu jeden z nożem za drugim biegnie.
Dalej będziesz gruby... Tylko że z mustangiem. Będziesz mógł nim jeździć do McDonalda.
OdpowiedzUsuńAle mi nie przeszkadza Wasza wielkość :D
OdpowiedzUsuń:| Ale, że niby o co chodzi, bo się zasłuchałem i teraz jak czytam to wymiękłem:|
OdpowiedzUsuńŻe niby jak grubi? Wieki, to nie gruby, tak jak "Mała to jest Woja pała" - czyli najdebilniejszy tekst jaki może wyjść z zagrody zębów przytępiałej karlicy :]
Stary - Ty masz prawie dwa metry. Dla Ciebie prawie każda to karlica...
OdpowiedzUsuńNo akurat ja nie :D
OdpowiedzUsuń*Spojrzała z podziwem w górę i zrozumiała. To nie Słońce. To Rick!*
OdpowiedzUsuń162-163cm pozdrawiają. :D
Hehe :) Bardzo mnie jest przyjemnie, poza tym jak to mówi przysłowie"wysoki jak koza a głupi jak brzoza" czy jakoś tak więc nie ma się za bardzo czym szczycić, wszak nie moja to zasługa :]
OdpowiedzUsuńZ kolei drugie przysłowie - choć nie zawsze poprawnie oddające rzeczywistość - zwykło stwierdzać, że "małe jest piękne". W tym przypadku wszystkie te upierdliwe karlice, które są oczywiście niskie, a nie małe, już się nie łapią :D Jaka szkoda, a wystarczyłoby się nie unosić, tylko chociaż chwilę pomyśleć :]
Pojechał mi na własnym prywatnym moim blogu...
OdpowiedzUsuńNo nie, nie Ty, bo to ja jestem stary i to ja jestem Rick! (ale mi się megalomania włączyła ) XD
OdpowiedzUsuńJesteś starszy ode mnie? Jak miło!
OdpowiedzUsuńZawsze :]
OdpowiedzUsuńWeźcie przestańcie, bo się poczuję jak w przychodni geriatrycznej :/
OdpowiedzUsuń;]
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, pan tu nie stał... Za mną stała ta pani z pieskiem i papierem toaletowym. Ale skoro już pan tu stanął, to pokażę panu tego czyraka, co mi się na pośladku zrobił... Nie chce zejść, cholerstwo...
OdpowiedzUsuńKOMU STANĄŁ!!
OdpowiedzUsuńDziwisz się? Tyłek to zawsze tyłek... :D
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... :/
OdpowiedzUsuńA czyrak faktycznie piękny!
OdpowiedzUsuńBo nie widzisz, to i nie wiesz. Jakbyś zobaczył, też byś się ucieszył na ten widok.
OdpowiedzUsuń