To już ósma część cyklu... serii... cholera wie czego. Oto dziesięć okładek, które przypadły mi do gustu. Jako, że mam bardzo dobry humor, a w przyrodzie wszystko musi się równoważyć, to postanowiłam popsuć Wasz dobry nastrój XD Taaak, będziecie mieć krwawiące oczy! Ahahahahaha! AHAHAHAHA! Dlaczego? Bo postanowiłam podpisać zdjęcia. Szukajcie w nich sensu, ładu i składu. Ja wiem o co mi chodzi - Wy nie musicie. Macie po prostu cierpieć! Na deser otrzymacie pewną informację, która zainteresuje użytkowników Kindla. Za to akurat możecie podziękować Cynamonowemu Kącikowi. Wracamy do okładek.
------------------------------------------------------------------------------------------
Przerażony wyraz twarzy, skóra niczym wyschnięta ziemia i kolorystyka.
------------------------------------------------------------------------------------------
Taki dziwny spokój mnie ogarnia jak patrzę na okładkę.
Ta czerń jest taka hipnotyzująca.
Czarne jabłko do mnie przemawia i podoba mi się sposób w jaki do mnie mówi.
------------------------------------------------------------------------------------------
Korona, niewidoczna twarz i lustro.
------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem.
Nie wiem o co chodzi, ale jak spojrzę na tę okładkę, to wzroku oderwać nie mogę.
------------------------------------------------------------------------------------------
Uroboros jak zawsze pieści me oczy.
Piękna kolorystyka, harmonia... no się dzieję.
------------------------------------------------------------------------------------------
Jedna z nielicznych okładek książki tego gatunku, która zachęciłaby mnie do kupienia.
Zazwyczaj opakowania "wojskowych" lektur są tandetne, a ta mi się naprawdę spodobała.
Książki nie kupiłam i nie kupię.
------------------------------------------------------------------------------------------
Gazetowa okładka XD
Szkoda, że trafiła się na książce, której nie tknę.
------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo podobała mi się okładka tomu pierwszego, ale ta, podoba mi się jeszcze bardziej.
Ma w sobie coś, co mnie przyciąga.
------------------------------------------------------------------------------------------
Na żywo wygląda jeszcze lepiej niż tutaj.
Oglądając okładkę, ma się wrażenie, że patrzy się na hologram twarzy Apolla.
------------------------------------------------------------------------------------------
Ta sama książka, co piętro wyżej, ale inna okładka.
Cudowny, wyprany z kolorów krajobraz, a w tle...
a w tle przerażająco uśmiechnięta twarz. Miodzio!
------------------------------------------------------------------------------------------
DESER
Obiecany link. Mnie jakoś z nóg to nie zwaliło, bo nie korzystałam z chmury, ale Wam może się zrobić przykro. >>>KLIK KLIK<<<
Kto korzystał z chmurki? No kto? Ja nie XD
Kto korzystał z chmurki? No kto? Ja nie XD