No i dziwoty nad dziwotami - kontynuuję cykl "Tytuły książek". Tym razem kolej na tytuły, które zapowiadają przygodę.
Pomysł zaczerpnęłam od Kawy z cynamonem. Kiedyś (miliard lat temu), Miranda, która okazała się nie być Szyszką i na odwrót, dała na blogu pewien wpis. Także, ona jest muzą tego cyklu.
Bla, bla, bla jesteśmy wzrokowcami, bla, bla, bla. Jest tak gorąco, że nie chce mi się pisać - cieszcie się, bo jak temperatura zejdzie do poziomu "da się żyć", to znowu będę schreibować. Także w skrócie: przeczytałam tytuł, podeszłam do książki, przeczytałam opis i w głowie zaświtało: bierę... no i wzięłam. A Was skusiła jakaś książka swoim tytułem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No co tam, jak tam?