Nie. Chciałam się z nią zapoznać ale przestałam czytać opis po "i zakazanej namiętności"
Spod pióra Clive'a Barkera, mistrza opowieści, wyszła tym razem historia o micie, magii i zakazanej namiętności. Imajica" to epopeja, która nie ma sobie równych: bogata koncepcyjnie, obsesyjnie szczegółowa w wykonaniu, z iście apokaliptycznym zakończeniem. Życie protagonisty powieści, hedonisty i genialnego fałszerza imieniem Gentle, wali się w gruzy po spotkaniu z Judith Odell, która nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielki może mieć wpływ na losy mężczyzn, i Pie'o'Pahem, nieludzkim zabójcą pochodzącym z ukrytego wymiaru egzystencji.
Ten wymiar jest jednym z pięciu wchodzących w skład uniwersum nazywanego "Imajicą", zespołu światów zupełnie niepodobnych do naszego, lecz zaludnionych, rządzonych i nawiedzanych przez istoty, których losy są z naszymi nierozłącznie splecione. Przemierzając Imajicę, Gentle, Judith i Pie'o'Pah odkrywają szlak zbrodni i osobistych zdrad, prowadzący do objawienia, który na zawsze zmieni rzeczywistość.
"Fascynujący pisarz, obdarzony imponującym talentem i cudowną wyobraźnią... Clive Barker to prawdziwy mistrz opowieści" - J.G. Ballard
"Utrzymana w tradycji pikarejskiej książka, której fabuła pędzi z niepowstrzymaną siłą" - William S. Burroughs
"Clive Barker jest tak dobry, że dosłownie odbiera mi mowę" - Stephen King
Czekam aż ktoś mnie zachęci w swojej opinii ze znajomych, widzę zakazana miłość, namiętność, pożądanie (w sensie wszystko zakazane) to autentycznie robi mi się niedobrze.
Wiesz co, powiem Ci szczere, że słabo jakoś ostatnio po księgarniach chodzę i nie wiem co mógłbym podać za przykład:| Ostatnio spodobała mi się okładka „Takeshiego"
Czyli jakie? Minimalistyczne (w sensie im mnie tym lepiej), z symbolem? Ta okłada wydaje się taka czysta, sterylna... a z krwią, fajny kontrast. Wykorzystam ją przy kolejnych okładkach :D
No właśnie nie do końca, ale te minimalistyczne z jakimś akcentem skupiającym na sobie uwagę są naprawdę barzdo ciekawe. Ale w moim przypadku powiedzenie co mi się podoba jest bardzo trudne, bo praktycznie nie zwracam większej uwagi na okładki. Podobają mi się te Fabryki Słów. Świetne całe opracowanie graficzne mają zbiory opowiadań Pilipiuka "Aparatus" ( http://www.swiatksiazki.pl/uploads/tx_evoproducts/ap/ar/aparatus_andrzej-pilipiuk-99903151247_978-83-7574-649-5_600.jpg ; http://ecsmedia.pl/c/aparatus-b-iext4295030.jpg ), "Szewc z Lichtenrade (ta już mniej, ale też jest spoko http://kostnica.com.pl/szewsc.jpg ), "CArska manierka" (też już nie taka super jak "Aparatus", ale daje radę http://ecsmedia.pl/c/carska-manierka-b-iext23620780.jpg ). Nowe wydania książek Scotta Lyncha też są całkiem spoko (http://ecsmedia.pl/c/republika-zlodziei-b-iext23344934.jpg , http://3.bp.blogspot.com/-ExZZw700lks/Usfqw206vWI/AAAAAAAADqs/bdt3iGRN8WY/s1600/na-szkarlatnych-morzach-b-iext23344935.jpg , http://ecsmedia.pl/c/klamstwa-locke-a-lamory-b-iext23344939.jpg ).
Kłamstwa - była (w 4 bądź 3 zestawieniu), Republika - jest fajna, ale trochę zbyt sztuczna, Cesarska - fajny orzełek, ale nie krzyczy do mnie "kup mnie!" Szewc - świetne zdjęcie, ale jako okładka mnie nie przekonuje Aparatus - BOOOOSKA! Na szkarłatnych - jakoś tak nie wiem, niby się do niej ślinie, a jakieś rozterki mam.
'Republika' mi się podoba - świetne kostiumy tych postaci i ciekawe maski :)
A "Manierka" lepiej wygląda na żywo bo się błyszczy :) "Na szkarłatnych jak tak teraz na nią patrzę, to rzeczywiście genialna nie jest, ale lepsza niż wcześniejsze wydanie :) Zresztą pisałem już o tym w ramach recenzji "Republiki" ;)
Pierwsza mnie zauroczyła! O ile na lekturę raczej się nie zdecyduję (nie moje klimaty), o tyle okładka fantastyczna!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wszystkie oprócz "Tożsamości Rodneya Cullacka" i "W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka". Choć muszę przyznać, że coś w sobie mają. :)
Tożsamość spodobało mi się, bo jest komiksowa :D Natomiast "w dziwnej sprawie..." na żywo wygląda dużo lepiej :D
UsuńOj, "Trauma" też bardziej rzuca się w oczy na żywczyka. ;) Ta błyszcząca gałka oczna... Brrrr. ;)
UsuńCzytałaś tego Bakera?
OdpowiedzUsuńNie. Chciałam się z nią zapoznać ale przestałam czytać opis po "i zakazanej namiętności"
UsuńSpod pióra Clive'a Barkera, mistrza opowieści, wyszła tym razem historia o micie, magii i zakazanej namiętności. Imajica" to epopeja, która nie ma sobie równych: bogata koncepcyjnie, obsesyjnie szczegółowa w wykonaniu, z iście apokaliptycznym zakończeniem. Życie protagonisty powieści, hedonisty i genialnego fałszerza imieniem Gentle, wali się w gruzy po spotkaniu z Judith Odell, która nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielki może mieć wpływ na losy mężczyzn, i Pie'o'Pahem, nieludzkim zabójcą pochodzącym z ukrytego wymiaru egzystencji.
Ten wymiar jest jednym z pięciu wchodzących w skład uniwersum nazywanego "Imajicą", zespołu światów zupełnie niepodobnych do naszego, lecz zaludnionych, rządzonych i nawiedzanych przez istoty, których losy są z naszymi nierozłącznie splecione. Przemierzając Imajicę, Gentle, Judith i Pie'o'Pah odkrywają szlak zbrodni i osobistych zdrad, prowadzący do objawienia, który na zawsze zmieni rzeczywistość.
"Fascynujący pisarz, obdarzony imponującym talentem i cudowną wyobraźnią... Clive Barker to prawdziwy
mistrz opowieści" - J.G. Ballard
"Utrzymana w tradycji pikarejskiej książka, której fabuła pędzi z niepowstrzymaną siłą" - William S. Burroughs
"Clive Barker jest tak dobry, że dosłownie odbiera mi mowę" - Stephen King
Czekam aż ktoś mnie zachęci w swojej opinii ze znajomych, widzę zakazana miłość, namiętność, pożądanie (w sensie wszystko zakazane) to autentycznie robi mi się niedobrze.
Oj nie! Te okładki to zdecydowanie nie mój gust:)
OdpowiedzUsuńWyjdź stąd! Ale to już! Teraz będzie mi wmawiał, że podobają mi się okładki, bo nie powinnam pic kawy.
UsuńA tak na poważnie, daj kilka przykładów Twoich okładek, a nuż otworzą mi się oczy :D
Wiesz co, powiem Ci szczere, że słabo jakoś ostatnio po księgarniach chodzę i nie wiem co mógłbym podać za przykład:|
UsuńOstatnio spodobała mi się okładka „Takeshiego"
Czyli jakie? Minimalistyczne (w sensie im mnie tym lepiej), z symbolem? Ta okłada wydaje się taka czysta, sterylna... a z krwią, fajny kontrast. Wykorzystam ją przy kolejnych okładkach :D
UsuńNo właśnie nie do końca, ale te minimalistyczne z jakimś akcentem skupiającym na sobie uwagę są naprawdę barzdo ciekawe. Ale w moim przypadku powiedzenie co mi się podoba jest bardzo trudne, bo praktycznie nie zwracam większej uwagi na okładki. Podobają mi się te Fabryki Słów. Świetne całe opracowanie graficzne mają zbiory opowiadań Pilipiuka "Aparatus" ( http://www.swiatksiazki.pl/uploads/tx_evoproducts/ap/ar/aparatus_andrzej-pilipiuk-99903151247_978-83-7574-649-5_600.jpg ; http://ecsmedia.pl/c/aparatus-b-iext4295030.jpg ), "Szewc z Lichtenrade (ta już mniej, ale też jest spoko http://kostnica.com.pl/szewsc.jpg ), "CArska manierka" (też już nie taka super jak "Aparatus", ale daje radę http://ecsmedia.pl/c/carska-manierka-b-iext23620780.jpg ). Nowe wydania książek Scotta Lyncha też są całkiem spoko (http://ecsmedia.pl/c/republika-zlodziei-b-iext23344934.jpg , http://3.bp.blogspot.com/-ExZZw700lks/Usfqw206vWI/AAAAAAAADqs/bdt3iGRN8WY/s1600/na-szkarlatnych-morzach-b-iext23344935.jpg , http://ecsmedia.pl/c/klamstwa-locke-a-lamory-b-iext23344939.jpg ).
UsuńKłamstwa - była (w 4 bądź 3 zestawieniu),
UsuńRepublika - jest fajna, ale trochę zbyt sztuczna,
Cesarska - fajny orzełek, ale nie krzyczy do mnie "kup mnie!"
Szewc - świetne zdjęcie, ale jako okładka mnie nie przekonuje
Aparatus - BOOOOSKA!
Na szkarłatnych - jakoś tak nie wiem, niby się do niej ślinie, a jakieś rozterki mam.
'Republika' mi się podoba - świetne kostiumy tych postaci i ciekawe maski :)
UsuńA "Manierka" lepiej wygląda na żywo bo się błyszczy :) "Na szkarłatnych jak tak teraz na nią patrzę, to rzeczywiście genialna nie jest, ale lepsza niż wcześniejsze wydanie :) Zresztą pisałem już o tym w ramach recenzji "Republiki" ;)
Dwie pierwsze i ostatnia są świetne + "Ona", reszta mnie przeraża haha :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, reszta okładek raczej nie jest piękna, ale mnie one urzekły :D Są właśnie takie przerażające:)
UsuńPolecam Marcina Mortkę (1) i Marka Hoddera (8 bodajże) i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMortki czytałam "Morza wszeteczne" i byłam wniebowzięta. Hodder czeka w kolejce, grzecznie siedzi na półce :D
Usuń