piątek, 11 września 2015

• Wiersze w piosenkach cz. 2


Kolejna część cyklu o wierszach, które nie zostały wyrecytowane, a zaśpiewane.



Na pierwszy rzut idzie Adaś, ale nie Małysz. Każdy zna wieszcza i każdy zna Marka Grechutę. W takim wykonaniu nawet lubię Micia, a bez Grechuty już niekoniecznie. 


Kolejny wiersz to nie wiersz, ale słowa napisał Ernest Bryll, a ten jest poetą i niech ktoś mi zabroni wstawić tu coś takiego! Jeżeli ktoś nie zna, niech się uważnie wsłucha w tekst, który jest niesamowicie przejmujący i wzruszający. No i to rozdzierające serce wykonanie Krystyny Jandy. To jest po prostu piękne.


Dobra, jedni ocierają łzy, drudzy się budzą, a kolejni... już sobie poszli. No trudno. Teraz coś żywszego, może i nawet do potańczenia... nie wiem, nie znam się, tak tylko piszę. Czas na Bolka Leśmiana. 

 

Na koniec niezastąpiony Julek Tuwim. Nie wiem czy wiecie, ale piosenka "Miłość ci wszystko wybaczy", którą znacie w wykonaniu Hanki Ordonówny, to właśnie tekst Juliana. Inni może utwór słyszeli w wykonaniu Meli Koteluk (ta od: gdy kobieta kocha, od ciszy pęka głowa i starzeje twarz - niemal tak głębokie jak życie jest wróblicą, wygą, cwaniarą... czy jakoś tak). Ja natomiast nie uraczę Was cudownym wykonaniem Ordonówny, a Markiem Kaliszukiem, który wcielił się w Hankę. 
  
 

To by było na tyle. Może jeszcze kiedyś coś wrzucę, ale tego obiecać nie mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No co tam, jak tam?