Są filmiki, które działają na mnie szczególnie... rozweselająco. Choćbym oglądała je po raz setny, zawsze będę się śmiać tak samo jakbym widziała je pierwszy raz.
piątek, 21 czerwca 2013
środa, 19 czerwca 2013
• "Honor złodzieja" Autor: Douglas Hulick
Ciężko mi ocenić tę książkę. To była fantastycznie napisana nudna
opowieść. Tzn. nie do końca nudna… mam twardy orzech do zgryzienia. Całą
historię swobodnie można by zmieścić na góra 200 stronach. To niewiele
prawda? Jednak wtedy otrzymalibyśmy ekscytującą i pełną zwrotów akcji
książkę. „Honor złodzieja” liczy sobie 479 stronic i właśnie przy tych
stronach wynudziłam się nie mogąc przestać czytać. Dziwne prawda?
Postaram się to wyjaśnić.
poniedziałek, 17 czerwca 2013
• Uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić.
Od razu przyszedł mi na myśl "Pociąg życia"... przez cały film się śmiałam, żeby na koniec mieć mokre oczy od smutku. Jeżeli ktoś tu jest, to zachęcam do poświecenia 6 minut swojego czasu:
Natomiast ten filmik (przynajmniej mam taką nadzieję!) sprawi, że choć na chwilę zapomnicie o swoich nawet najmniejszych mankamentach wizualnych czy też w charakterze. Moim zdaniem, takie rzeczy powinni pokazywać na lekcjach w szkołach. Nauczyłoby to może ludzi aby nie wyśmiewać, aby akceptować siebie samego, a przede wszystkim nauczyłoby nas może aby cieszyć się z tego co mamy...
poniedziałek, 3 czerwca 2013
• "Krwawy orzeł" Autor: Craig Russell
Wchodzę do księgarni i od
razu w oczy rzuca się mi czerwono-rażąco okładka ze znakiem zapytania. Z tyłu
widnieje napis:
„Czas biegnie w dziwny sposób, nie sądzi Pan? Ja piszę, Pan czyta, dzielimy tę samą chwilę. A jednak, kiedy ja piszę, Pan śpi, a moja kolejna ofiara jeszcze żyje. Kiedy czyta to Pan, ona już nie żyje. Nasz taniec trwa”.
Kocham
jak wydawnictwo bawi się ze mną w ten sposób! Stwierdziłam, że ta książka musi
znaleźć się na mojej półce, nawet jakby się okazała najgorszą książką jaką dane
mi było przeczytać. Moja wyobraźnia została tak popieszczona, że nawet nie
szukałam innych lektur. Pędem do kasy --> powrót do domu (tym razem
komunikacją miejską, moje nogi nie są aż tak szybkie jak metalowe dyliżansy!)
--> szybko zasiadam w fotelu: czytanie czas zacząć!
Mieliście
kiedyś pretensje do siebie, że nie potraficie szybciej czytać? Ja tak miałam
przy „Krwawym orle”. Jeżeli książka przypadnie mi do gustu, to się nią
delektuje. Czytam ją chłonąc każde zdanie, robię lekkie pauzy, żeby utrwalić
sobie dany obraz… zapamiętać ją. Tutaj tak nie było. To był głód! Byłam głodna
kolejnych wydarzeń, kolejnego zwrotu akcji, a ja ciągle nie czytam
wystarczająco szybko. Chciałam ją przeczytać w 5 sekund… nie dało się. O czym
jest książka? Hamburgiem wstrząsają makabryczne zbrodnie. Nadkomisarz Jan Fabel
wraz ze współpracownikami próbuje odnaleźć sprawcę.
Opisy
morderstw są naprawdę brutalne. Przesiąknięte są krwią, bólem i strachem. Tempo
książki jest znakomite. Podchody, zbieranie informacji, domniemania i cała
otoczka z próbą rozwiązania sprawy jest fantastyczna. Wszystko jest napisane w
takim stylu, że nie można się zagubić w całej tej plątaninie. Zachęcam do
przeczytania tej pozycji. Nie sposób się przy niej nudzić.
niedziela, 2 czerwca 2013
• Świetne okładki cz. 1
Nie oceniaj książki po okładce. Tyle razy mi to powtarzano. Jednak
jestem wzrokowcem. Kupowanie książki bo "O! Jaka świetna okładka!" była i
będzie w mojej naturze. Wiele razy się nacięłam ale i wiele razy była
to trafna decyzja.
• "Bielszy odcień śmierci" Autor: Bernard Minier
Nie oceniaj książki po
okładce. Tyle razy mi to powtarzano, tyle razy się sparzyłam i mile
zaskoczyłam… nie zawsze to do mnie dociera! „Bielszy odcień śmierci” brzmi
wybornie, a okładka? Okładka jest naprawdę bardzo dobra, taka mroźna. Do tego z
przodu widnieje
„Mroczna i duszna atmosfera, mistrzowska intryga, zawiłe śledztwo – ten thriller ma to wszystko”, natomiast z tyłu „Zapierająca dech w piersi atmosfera. Intryga trzymająca w napięciu do granic możliwości. Wyjątkowa podróż w krainę najgłębiej skrywanych ludzkich lęków. Pierwsza powieść Miniera to prawdziwe objawienie”.
Skusiłam się, w koszyku
miała wylądować inna książka, no ale co poradzę? Świetna okładka, opis książki
naprawdę ciekawy no i te rekomendacje.
sobota, 1 czerwca 2013
• "Morderstwo na mokradłach" Autor: Sasza Hady
Wejście do księgarni może okazać się zgubą. Otaczający nas zapach książek i ten widok jest naprawdę niebezpieczny! Bardzo chciałabym mieć wiele lektur u siebie w domu, jednak fundusze jak i brak miejsca skutecznie wywołują u mnie ból serca. Przychodzą takie chwile, kiedy trzeba poprawić sobie humor, a kawa i ciastko na mieście nie zawsze wystarcza. Księgarnia jest tym złotym środkiem. Idę do księgarni, buszuję wśród książek. W moje ręce trafiają różne pozycje, ale jedna przykuła moją uwagę:
• "Angelfall" Autor: Susan Ee (tom 1)
Przepiękna okładka aż
wrzeszczy, aby ją przeczytać. Z opisu dostajemy znowu to samo: nastoletnie,
przebiegłe, śliczne dziewczę i jej „partner”. W jednych książkach jest to
wampir, w innej łowca… w kolejnej czarownik, a w tej mamy anioła (umieszczenie
skrzydlatego też nie jest nowym pomysłem). Jednak okładka tej książki dosłownie
hipnotyzuje, korci i nęci. Nie można przejść obok niej obojętnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)